Autor Wątek: Świat Wlaźników - pomysł  (Przeczytany 1980 razy)

Offline Hau Hau

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11
    • Zobacz profil
Świat Wlaźników - pomysł
« dnia: Maj 16, 2013, 22:55:09 »
Ostatnio nawiedził mą wyobraźnię świat, w którym mieszka rasa inteligentnych płazów, czyli Wlaźników (płaz + włazić + błazen + końcówka nik żeby lepiej brzmiało). Te stworzenia przypominałyby błotnego diaboła i będąc conajmniej równie inteligentne jak ludzie musiałyby nauczyć się radzić sobie z tym, że ich cywilizacja jest jeszcze bardziej niż nasza zależna od wody (w końcu ich kijanki muszą żyć w słodkiej wodzie) i albo opracować techniki ekspansji na mniej rzeczne i mniej stawowe terytoria, albo nauczyć się radzenia sobie na relatywnie niewielkich terytoriach. Największą obelgą wśród wlaźników jest nazwanie kogoś - za przeproszeniem - "pożeraczem kijanek". Brrr..., ludzkie słowa na ka i cha mogą się schować.
Tyle udało mi się narazie wymyśleć.  Jakieś komentarze, propozycje? Myślę też, że warto by dodać wlaźnikom jakichś wrogów, którzy by na nie polowali, ale jeszcze nie wiem, jakie byłyby to stwory.

Offline Hau Hau

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11
    • Zobacz profil
Odp: Świat Wlaźników - pomysł
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 21, 2013, 20:53:19 »
Wlaźniki będą miały swoje wierzenia (nie mylić z religią). Wg. tych że wszystkie wlaźniki po odpłynięciu (czyli śmierci) trafiają na bagna znajdujące się po drugiej stronie życia. Zachowują przy tym swoją postać na zawsze, więc dorosły wlaźnik w zaświatach pozostaje dorosły, a kijanka pozostaje na zawsze kijanką i nigdy już nie wyjdzie na ląd. Na tamte bagna docierają głosy dochodzące ze świata żywych. Z tymi wierzeniami wiąże się to, że najgorszą karą u wlaźników jest zapamiętanie kogoś po śmierci. Wtedy taki delikwent siedzi w zaświatach i słyszy wszystko, co o nim mówią, nie ma spokoju, a nie może nijak się bronić. Wyobraźcie sobie jak czułby się taki Mickiewicz czy inny Słowacki, gdyby musiał słuchać wszystkich tych bzdur wypowiadanych przez wszelkiej maści polonistów albo zmuszanych do tego uczniów. I tak właśnie czują się biedne wlaźniki zapamiętane przez potomnych. Najczęściej zapamiętuje się więc ku potomności imiona i czyny tych, którzy brrr!!! pożarli kijanki.
Żyj tak, aby fala mogła zmyć z piasku ślady twoich łap nim zmyje ciebie samego - głosi przysłowie.
Trzeba oddać wlaźnikom, że o zmarłych nigdy nie mówią źle, tzn. mówią o ich złych czynach, ale ich samych chwalą za szlachetność, mądrość, zacność albo inne prawdziwe lub zmyślone cechy. Prowadzi to do dziwnej sytuacji, w której wlaźniki znają więcej imion swoich wrogów, niż ich wrogowie, i często "sławią" swoich ciemiężców dawno zapomnianych nawet przez ojczyste rasy.

A oprócz wlaźników w moim nowym wymyślonym świecie mieszkają jeszcze

1. Plotaki (Polak + lot + plotka + ptaki, a Polak dla tego, że orzeł jest w herbie polski), czyli inteligentne orły, a ponadto główni wrogowie Wlaźników, którzy polują na nich z powietrza.
2. Tetteki (taekwondo + karateka + kij + fajnie brzmi, inspirowane skojarzeniem z żółwiami ninja), czyli bardzo mądre żółwie, ale bardzo pesymistyczne.
3. Łymłaki (łyse + małpy + łapy + żylaki + żywiołaki + makaki), czyli pół-inteligentne "łyse małpy", wbrew pozorom nie będące z rodzaju homo, ani nawet nie są małpami, a tylko są nadrzewnymi ssakami podobnymi do małp.

Offline Spiritus

  • Pan Admin
  • Administrator
  • Nowy użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 6
    • Zobacz profil
Odp: Świat Wlaźników - pomysł
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 25, 2013, 15:30:20 »
No, no - ładnie. Sam jestem zajęty tworzeniem nowego świata, więc dlatego rzadko tu bywam.

Offline Hau Hau

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11
    • Zobacz profil
Odp: Świat Wlaźników - pomysł
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 22, 2014, 18:30:37 »
Dla Wlaźników największym skarbem jest skamieniała woda (po wlaźnikowemu nazywana ụụọụẅhųùpũûûẇüỏủủpfůҏủupūų). Nazywa się tak, bo wygląda jak woda, ale jest twarda jak kamień. Jest też krucha, a jej odłamki są bardzo ostre. Ta dziwna, przezroczysta (czasem kolorowa) substancja jest znajdowana zarówno na dnie stawów, jak i na lądzie oraz w ziemi. Jest ona bardzo, bardzo cenna i odpowiada trochę pieniądzom (których Wlaźniki nie znają). Najcenniejsze są wielkie kryształy skamieniałej wody, które mają przeróżne kształty, pięknie skrzą się, gdy pada na nie światło, a na dodatek mają tę właściwość, że można w nich zamykać zwykłą wodę i przenosić z sobą na dalekie wyprawy, co jest bardzo ważne dla lubiących wodę Wlaźników.
Wlaźniki wierzą, że skamieniała woda powstaje z ponownie zamrożonego lodu w myśl logiki woda + zamrożenie = lód, a lód + zamrożenie = skamieniała woda. W rzeczywistości wymyślne kryształy skamieniałej wody pozostawił po sobie inny, dawno już wymarły gatunek zwierzęcia.

 

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
ganglk batawia muzycznekoloseum sithowie polskiserwerzmodowany01